Kamil vs złośliwy nowotwór mózgu

czwartek, 17 lipca 2014

Uważaj o czym myślisz

To trochę dziwne i w sumie staram się zazwyczaj twardo stąpać po ziemi ale sytuacje w których ma się Deja Vu, coś co jakby przywołało się do życia gdzieś z głębi myśli zamienia ten grunt w grząski teren.

Zapewne każdy z Was w którymś momencie w życiu pomyślał sobie, 'hej, to się już przecież zdarzyło'.. właśnie, zdarzyło, albo miało zdarzyć. Myślimy, że dobrze znamy siebie, że świat ma coraz mniej tajemnic przed nami, ale są sprawy nieobjęte żadną logiką.

Nie będę przywoływał przykładów sprzed iluś tam lat, bo pewnie w kontekście tematyki bloga nie będą one na miejscu, ale te które dotyczą wydarzeń bieżących też się zdarzyły.

Kiedyś gdzieś usłyszałem jakieś statystyki zachorowań na raka- wiadomo, statystyki jak statystyki- zmieniają się, co roku powstają nowe (w przypadku raka niestety ciągle są gorsze). W tamtym czasie (kilka lat temu) gdzieś, w którymś z mediów padły słowa, że jedna na cztery osoby zachoruje lub już choruje na raka (dokładnie już nie pamiętam) i wtedy to raczej nie musiałem długo się zastanawiać.. 'halo! przecież moja najbliższa rodzina liczy 4 osoby, czy to znaczy, że wyrok zapadł?' przez chwilę myśl ta wydała mi się nieco głupia, no bo przecież to statystyki, a maja to do siebie że przecież mogą oznaczać zarówno to, że zachoruje cała 4-osobowa rodzina, a inna rodzina w całości będzie zdrowa i... kombinacji jest przecież zbyt wiele.

Myśl ta, jak natrętna czasem powracała, to znów odchodziła.. i tu też założę się, że ma tak niejedno z Was. Czasem myślimy o kimś lub o czymś mimo woli, myśli te przychodzą same.. nieproszone, a nie raz odgonić je ciężko.

W momencie gdy zachorował Kamil jedną z pierwszych myśli, która nagle powróciła była ta o zasłyszanej statystyce.. i przeklinanie tego co w tym aspekcie życia jest tak niewyjaśnione.

Niezmiennie pełen podziwu jestem ludziom, którzy czasami się do nas odzywają i opowiadają swoje historie, opowiadają o wielu latach swoich poświęceń, o tym, że ich życie prywatne zawężone jest do minimum, by móc ratować kogoś bliskiego.. i to nie rok, czy dwa.. a znacznie dłużej. Skąd w tych ludziach taka nadludzka siła.. to się nie mieści w głowie. Dla mnie, mojej rodziny ta dwuletnia walka jest ogromną lekcją (niestety nie pierwszą) od życia, ale kiedy to ci się przytrafia -widzisz, że przecież ludzie przeżywają podobne dramaty i to czasem też seriami, a jednak dalej mają siłę. Dwa lata walki dały nam wiele obrazów, wiele spotkanych na drodze ludzi, którzy stają się dla nas wzorem niezłomności i odwagi (tak jak dla mnie moja rodzina, która się nie poddała). Spotkaliśmy  też ludzi z wieloma osobistymi, rodzinnymi problemami, których choroba poróżniła, zamieniając ich życie w podwójny koszmar, bo nie dość, że muszą walczyć o czyjeś życie to jeszcze zmagać się z konfliktem między sobą. Nie raz są to historie, od których nie da się uciec i jest się ich świadkiem mimo woli.... ale to tak nam bliskie, bo przecież sami na zmianę jesteśmy pełni nadziei, drugim razem nienawidząc życia, mówimy "Boże, przecież już doceniamy to, co mamy.. odpuść".


Kończę posta zwracając się o dalszą pomoc dla Kamila

FUNDACJA DZIECIOM "ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ"
UL. ŁOMIAŃSKA 5, 01-685 WARSZAWA
BPH S.A. ODZIAŁ W WARSZAWIE
KOD SWIFT (BIC): BPHKPLPK
NUMER KONTA:
61 1060 0076 0000 3310 0018 2660

TYTUŁ WPŁATY:
12979 NOWOSIELSKI KAMIL


WPŁATY ZAGRANICZNE:
1) w Dolarach amerykańskich (w kanadyjskich nie funkcjonuje)
PL 48 1060 0076 0000 3210 0019 6523
2) Euro:
PL 11 1060 0076 0000 3210 0019 6510
3) Wszystkie inne waluty:
PL 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615


Wpłaty przez Siepomaga:  klikamy w baner w lewym górnym rogu strony
Wpłaty przez PAYPAL: Info@helpkamil.com