Kamil vs złośliwy nowotwór mózgu

czwartek, 26 września 2013

Pożegnanie z Polską, przywitanie z Houston

Wielkimi krokami zbliżał się wyjazd.. tyle jeszcze niezałatwionych spraw, a tak mało czasu. Mimo, że ciągle w biegu to zawsze było nam mało dnia.. nie chce się wierzyć że minął już ponad rok, przecież jeszcze wczoraj kopaliśmy piłkę na podwórku.. dziś szykujemy się na największą batalię w naszym życiu.. tak bardzo ciężki sprawdzian, bez podpowiedzi, bez książki na kolanach.. gdzie najbardziej srogi nauczyciel przez całą lekcję patrzy właśnie na Ciebie..

Dwie bezskuteczne operacja i radioterapia już za nami, wiele miesięcy poszukiwań kliniki, wiele wylanych łez i wysłuchiwania o tym, że los nasz jest już przesądzony.. że jedyne, co możemy zrobić to czekać.. czekać na śmierć, bo przecież zrobiono już prawie wszystko.. czy aby na pewno?

Wiele akcji już za nami, ciężkie początki, gdzie z jednej strony stał nieubłagany, a z drugiej stał człowiek ze swymi słabościami. W lipcu akcja nie zwalniała tempa- zbieraliśmy pieniążki podczas wakacyjnych imprez okolicznościowych, udało się także okleić na nowo auto, tak aby jeszcze bardziej rzucało się w oczy i w końcu, po wielu miesiącach bezskutecznych próśb, udało się namówić TVP Wrocław do nakręcenia materiały, który został wyemitowany w lokalnym programie informacyjnym.. jak się później jednak okazało znów coś poszło nie tak.. wpłat na konto Kamila nie było prawie wcale..  w kontekście sierpniowego wyjazdu takie ciosy bolały podwójnie.. kilka opcji, z których wziąć mieliśmy pieniądze na leczenie stanowiły tylko kroplę w morzu potrzeb.. a odwrotu przecież nie było..tylko przerażająca wizja, że jeśli pojedziemy bez pieniędzy to po prostu wrócimy po kilku dniach z braku funduszy na leczenie. Lipiec był niezmiennie bardzo intensywny i stresujący, obiad w domu, czy obejrzenie filmu bez ciągłego rozmyślania o tym co zdarzy się jutro- graniczyło z cudem.. czy na pewno dokumenty do fundacji, urzędów złożone? czy na pewno wszystkie odpowiedzi na emaile udzielone? czy może gdzieś nie dostarczyłem naklejki, albo zapomniałem o jakimś spotkaniu.. milion pytań w głowie, a odpowiedzi uciekały gdzieś w przestrzeń.. i nie było łatwo ich z niej wyłapać.. na szczęście ciągle miałem przy boku swojego anioła- Danusię, która składała moje myśli do szuflady, w której już łatwiej było znaleźć coś konkretnego.

Koniec lipca to urodziny.. tylko we własnym gronie, ze wspólnym jak co roku tortem, bo los postanowił nas rozróżnić o rok i 2 dni.. drżącym głosem wyśpiewane sto lat.. nie muszę mówić jakie myśli krążyły wtedy po głowie.. czy to będzie sto lat? Boże.. oby było.. musi przecież.. szczerze to miałem nadzieję, że jakoś o tym dniu zapomnimy, ale trzeba było znów dla emocjonalnego bezpieczeństwa lepiej było po prostu ten dzień jakoś przejść.. Znów kierowałem w górę jedno tylko swoje życzenie.. oby tym jedynym razem się spełniło..

Przed wyjazdem powstał jeszcze pomysł zorganizowania maratonu zumby, kilka sprytnych głów, parę dobrych pomysłów i wielka wielka moc do działania.. to wszystko sprawiło, że jeszcze przed wyjazdem zrealizowaliśmy imprezę, w którą włożyliśmy wielkie serce i dostaliśmy serce od tych, którzy na nią przybyli.. pech chciał, że wszystko dziać się miało dzień po naszym wylocie do Houston, żałowałem, że nie będę mógł na żywo obejrzeć efektu końcowego.. wszystko dopięte.. na miejscu zwarta brygada, która przejęła Kamilową akcję na swoje barki.. a nas czekał wylot.. nadszedł czas zero.. 23 sierpnia 2013..


Kochani, każdorazowo wpis jest wyświetlany 400-500 razy, jeśli każda z tych osób podarowałaby tak niewiele, choćby kilka złotych- Kamil miałby kolejne pieniążki na leczenie.

FUNDACJA DZIECIOM "ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ"
UL. ŁOMIAŃSKA 5, 01-685 WARSZAWA
BPH S.A. ODZIAŁ W WARSZAWIE
KOD SWIFT (BIC): BPHKPLPK
NUMER KONTA:
61 1060 0076 0000 3310 0018 2660
TYTUŁ WPŁATY:
12979 NOWOSIELSKI KAMIL


WPŁATY ZAGRANICZNE:
1) w Dolarach amerykańskich (w kanadyjskich nie funkcjonuje)
PL 48 1060 0076 0000 3210 0019 6523
2) Euro:
PL 11 1060 0076 0000 3210 0019 6510
3) Wszystkie inne waluty:
PL 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615